Codzienne obowiązki, rzeczywistość, staje się ważna, znacząca. Świat przedstawiony w sposób, który wzrusza.
Czytając, myślę o melodii; czuję że jest, mimo, iż jej nie słychać. Jej posmak jest bardzo subtelny, działa jak kojący plaster na zaniepokojoną duszę.
VI fragment kronik olszańskich
tyś jest jezioro moje
ja jestem twoje słońce
światłami ciebie stroję
szczęście moje szumiące
światłami ciebie stroję
szczęście moje szumiące
trzciny twoje pozłacam
odchodzę. i znów wracam
odchodzę. i znów wracam
miękko moim kędziorom
w twych zielonych szuwarach
O, jezioro, jezioro
piękniejsze niż gitara
a nocą przez niebiosa
zlatują sznurem długim
w twych zielonych szuwarach
O, jezioro, jezioro
piękniejsze niż gitara
a nocą przez niebiosa
zlatują sznurem długim
gwiazdy i na twych włosach
siadają jak papugi.